niedziela, 1 kwietnia 2012

Rozwarstwienie

Mało się o tym pisze i mówi, ale w Polsce następuje coraz większe rozwarstwienie społeczeństwa z postępującą marginalizacją klasy średniej. Należy pamiętać, iż jest to zjawisko wysoce niepokojące, ponieważ klasa średnia zawsze była największym nośnikiem myśli liberalnej i co nawet najważniejsze była ona ostoją myśli demokratycznej. W Polsce miażdży się ją wysokimi obciążeniami na rzecz państwa, które często nie dają efektów prowadzących do widocznej poprawy standardu życia obywateli. W Polsce rośnie niestety z wielu powodów grupa ludzi, którzy żyją w nędzy lub są na krawędzi. Kiedy czytam wypowiedzi, iż "ktoś tam ich nie widział", to nie dziwię się temu zjawisku. Ażeby zobaczyć, jak się żyje przeciętnemu Kowalskiemu, trzeba wyjść na ulice, pojeździć tramwajami i autobusami, zamiast samochodem, pochodzić po mieście (nie mówię tu o pojechaniu do Manufaktury) itd. W Łodzi to zjawisko widać, jak na dłoni w wielu miejscach miasta. Ciekaw jestem, czy w Polsce kiedykolwiek dojdziemy do jako takiej normalności w tej materii. Uważam, iż uwaga władz w tym punkcie powinna zostać postawiona w stan najwyższej gotowości, albowiem sprawy bezrobocia, biedy i społecznej degeneracji pozostawione same sobie będą tylko się pogłębiać. Nie można odmówić, iż wiele osób radzi sobie naprawdę dobrze i nie musi zastanawiać się, jak wiązać "koniec z końcem". Ludzie Ci, nie muszą się chwalić swoim wysokim standardem życia. Myślę, że należą im się tylko gratulacje. Martwi mnie natomiast grupa ludzi, którzy chcą aspirować do "klasy wyższej", a i zarobki na to nie pozwalają. Rujnują wtedy swoje życie poprzez konsumpcyjny tryb życia, który prowadzi ich tylko w jednym kierunku: finansowa destabilizacja i niewola (człowiek staje się niewolnikiem systemu). Czy warto więc ryzykować tak wiele, ażeby udawać bycie kimś lepszym? Ja pozostaje w klasie niższej. Chcę żyć po swojemu i staram się mieć jak najmniej kontaktów z niepotrzebną konsumpcją na kredyt, która miałaby mnie przybliżyć do grupy ludzi, do których tak naprawdę nie należę. Udawać można bowiem na krótką metę. A co potem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz